Pies w Warszawie

Rikona

Największy zeszłoroczny wypad to łazikowanie po Bieszczadach.

Lusia zachwycona jak nigdzie indziej. Kopanie piasku na nadmorskich plażach nie umywa się do złażonych, odwiedzonych i obwwąchanych miejsc.

Dla osób, które lubią dużo chodzić, lubią ciszę i spokój polecamy okolice Baligrodu. My zatrzymaliśmy się w Stężnicy. Piękne miejsce, ale dla tych którzy szukają atrakcji będzie nudne. Do najbliższego sklepu kilka kilometrów.
My zatrzymujemy się w innym miejscu w Stężnicy, ale tu [link widoczny dla zalogowanych] przyjmą Was bardzo mili ludzie, dobrze i tanio nakarmią, przenocują. Dadzą też wskazówki jak nie wleźć niedźwiedziowi na odcisk a nawet race do jego odstraszenia w razie ataku, gdy zapuścicie się w niebezpieczne rejony Smile

Regulamin BDPN zabrania wchodzenia z psami na teren parku. Ale jak wszędzie - trzeba uważać Wink

Ludzie bardzo przyjaźnie nastawieni do zwierząt, właściwie wszędzie można wejść z psem.

My unikaliśmy miejsc, gdzie przewalają się tłumy. Jest jeszcze wiele miejsc, gdzie nie docierają sprzedawcy waty cukrowej i kolorowych baloników, ale uroczych, zachwycających i zapierających dech w piersiach!

Lusia odwiedziła większe i mniejsze miejsca m.in.: Baligród, Średnią Wieś, Majdan, Przysłup, Smerek, Wetlinę, Cisną, Smolnik, Komańczę, Turzańsk, Polańczyk, Solinę, Myczkowce, Lesko, Sanok i wiele innych.

Zakochaliśmy się i w tym roku planujemy na jesień wrócić w Bieszczady. Oczywiście z Lusią!

Rikona

Tak się jeździ bieszczadzką kolejką:

Tak się łazikuje po bieszczadzkich lasach:

A tak się moczy łapy w Cisnej:

faziletli

Taki wpis mnie bardzo cieszy, tez nie przepadam za gwarem, dziećmi itp
Na pewno odwiedzimy polecane miejsce.